sobota, 27 października 2012

Dzień bez tortur jest dniem straconym.

Co jakiś czas wchodzę na allegro i oglądam sobie rzeczy które notabene są mi potrzebne ale mnie na mnie nie stać. Jednak największą torturą jest dla mnie oglądanie torebek (wiem kolejna torebka nie jest mi potrzebna do życia) ale cóż taka już jestem. Dziś znalazłam świetną torebkę, idealną do jeansów i mojej starej kurtki którą kupiłam w ostatniej klasie gimnazjum (nadal się nieźle trzyma)

Pomarzyć piękna rzecz...Może kiedyś? może w innym wcieleniu? Jak na razie ta torebka wędruje na moją listę rzeczy które sobie kupię jak znajdę pracę, oczywiście w drugiej kolejności po
  • kurtce jesiennej/ wiosennej
  • podkładzie
  • pudrze
  • tuszu do rzęs
  • korektorze 
Oczywiście nie licząc rachunków, i artykułów koniecznych do życia tego nie biorę pod uwagę bo to najważniejsze. Choć tu muszę się pochwalić pomimo mojej sytuacji nie mam ani grosza zadłużenia, i z wszystkimi rachunkami jestem na bieżąco. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz